Lubuski Portal Modelarzy RC

Już od kilku lat w każdy czwartek w godzinach 16.00 – 18.30 w pracowni w Szkole Podstawowej nr 8 przy ulicy Staszica w Nowj Soli (na przeciwko Kauflandu) odbywają się zajęcia modelarskie. Serdecznie zapraszam dzieci i młodzież z Nowej Soli i okolic. Na zajęciach budujemy głównie modele pływające – ślizgi i żaglówki. Modelarnia mieści się w piwnicy, obok szatni. Jeśli nie wiesz gdzie to jest, to po prostu poczekaj na nas w korytarzu na parterze, a na pewno się spotkamy!

Instruktor Jakub Kosiak
jkosiak@poczta.fm

(dzień i godziny zajęć mogą się zmienić, dlatego prosimy o wcześniejszy kontakt telefoniczny lub e-mail z instruktorem: jkosiak[malpka]poczta.fm ; tel. 694 436 287)

________________________________________________________

Miło mi poinformować, że w czasie wakacji w miesiącu lipcu 2007 r. w Szkole Podstawowej Nr 8 odbywać się będą zajęcia modelarskie prowadzone przez instruktora Jakuba Kosiaka. Zajęcia organizowane są dla dzieci i młodzieży w ramach akcji „Lato w mieście”. Więcej informacji na ten temat oraz program akcji znajdziecie na stronie http://www.nowasol.pl/index.php?lng=pl&id=211&idi=6314

DODANO 31.07.2007r.

W dniu 22.07.2007r. na zajęcie modelarskie w szkole nr.8 przyszedł reporter z gazety KRĄG. Zrobił wywiad z młodzieżą obecną na zajęciach i z ich instruktorem. Kilka dni później w gazecie ukazał się artykuł, oto jego treść:

„ Być małym konstruktorem”
Mariusz Pojnar • Czwartek, 26 lipca 2007, 13:53:39

W pracowni jest on, dzieci, trochę kleju i modele. Jeszcze tylko do końca lipca Jakub Kosiak w ramach akcji „Lato w mieście” prowadzi zajęcia z modelarstwa

W spotkaniach od początku uczestniczy Tomek Wilk. Podkreśla, że sklejając modele dobrze się bawi. Sterowaną łódkę, którą pomaga mu sklejać J. Kosiak, kupił wspólnie z tatą, Stanisławem. Razem wieczorami dłubią przy łodzi. To świetne hobby, bardzo lubię „podłubać” przy stateczkach i żaglówkach – podkreśla z uśmiechem Tomek.

W pracowni jest przeważnie po kilkanaście osób. Zjawiają się z samego rana i wspólnie kleją stateczki ze styropianu. Budowa modelu często może trwać miesiącami, dlatego uczestnicy zajęć z robią najprostsze modele. Moja żaglówka będzie nazywać się Wilczur, a moja Czerwony Czarownik – przekrzykiwało się dwóch chłopców podczas malowania łodzi. Czasami większym problemem od tego, czy łódka popłynie po wodzie, jest to jak ją nazwać – śmieje się J. Kosiak.
Zajęcia potrwają jeszcze tylko do końca lipca. Pracownia jest otwarta dla wszystkich dzieci z miasta. Zawsze można sprawdzić, czy może jestem małym konstruktorem. Gorąco zapraszamy.”

Artykuł dostępny jest na stronie internetowej tygodnika KRĄG : http://www.tygodnikkrag.pl/pl/sport.php?action=show&id=1550